Wznowienie eksmisji
W początkowej fazie epidemii Sejm uchwalił zmianę przepisów, która zakazywała eksmisji z lokali mieszkalnych. Stało się tak na skutek wprowadzenia art. 15zzu ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Stanowił on m.in, że ”nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego”. Jak się okazało, część moich Klientów rozumiała to w ten sposób, że nie można było pozywać o eksmisję. Ustawa takiego ograniczenia nie wprowadzała. Przepis ustawy zakazywał jedynie wykonywania wyroku, tj. realizacji fizycznej eksmisji przez komornika. Przeciwnie tym bardziej należało składać pozwy o eksmisję aby nie stracić czasu (roku trwania procesu), ponieważ po uchyleniu tego ograniczenia mielibyśmy gotowy wyrok do wykonania.
W początkowej fazie epidemii Sejm uchwalił zmianę przepisów, która zakazywała eksmisji z lokali mieszkalnych. Stało się tak na skutek wprowadzenia art. 15zzu ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Stanowił on m.in, że ”nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego”. Jak się okazało, część moich Klientów rozumiała to w ten sposób, że nie można było pozywać o eksmisję. Ustawa takiego ograniczenia nie wprowadzała. Przepis ustawy zakazywał jedynie wykonywania wyroku, tj. realizacji fizycznej eksmisji przez komornika. Przeciwnie tym bardziej należało składać pozwy o eksmisję aby nie stracić czasu (roku trwania procesu), ponieważ po uchyleniu tego ograniczenia mielibyśmy gotowy wyrok do wykonania.
Zdecydowanie nie. Jaki będzie finał prac sejmowych jeszcze nie wiemy i nie ma pewności, że zakończą się szybko. W takiej sytuacji nie warto tracić czasu i doprowadzić swoją sprawę do stanu, w którym będziemy dysponowali już prawomocnym wyrokiem. Jak wiadomo sprawy sądowe w naszym kraju trwają dość długo. Jeżeli chodzi o Gdańsk, to sprawa o eksmisję przeciwko jednemu czy dwóm lokatorom trwa około roku, jeżeli nie jest związana z innymi roszczeniami jak na przykład za zniszczone mieszkanie. Nie warto odkładać takiej sprawy w oczekiwanie na uchylenie zakazu eksmisji. Należy pamiętać, że każda ze stron - także pozwanym - może odwołać się do sądu drugiej instancji, co może przedłużyć czas oczekiwania na zakończenie sprawy.